|
|
|
Jorge Lorenzo wydał biografię
M@CIEK_MELANDRI data 25.04.2008, o 11:39 (UTC) | | Środowe popołudnie podwójny Mistrz Świata 250cc – Jorge Lorenzo spędził w Barcelonie podpisując swoją świeżo wydaną biografię, pod tytułem: „Por fuera desde dentro” (Od wewnątrz dookoła zewnątrz).
Autorem książki jest hiszpański dziennikarz Ernest Riveras.
Autor biografii, zapytany o to skąd wziął się pomysł na jej napisanie odpowiedział:
"Generalnie pomysł ten wyszedł od wydawców, którzy byli stuprocentowo pewni, że Jorge stanie się gwiazdą. Usiedliśmy więc wraz z Jorge i Danim Amatriain (menedżer Jorge – przyp.red.) i popracowaliśmy wspólnie od października do grudnia zeszłego roku w Londynie."
Także Jorge skomentował całe wydarzenie:
"To była jedna z rzeczy, którą chciałem zrobić od co najmniej trzech lat. Chciałem ją napisać już po pierwszym zdobytym tytule mistrza, ale to nadal nie był odpowiedni moment, ponieważ zbyt mało osiągnąłem. Kiedy więc zdobyłem tytuł po raz kolejny pomyślałem, że możemy teraz napisać coś dla fanów, by mogli dowiedzieć się paru rzeczy, o których nie mieli pojęcia."
Hiszpan, zapytany czy jeśli wygra mistrzostwa MotoGP napisze drugą edycję biografii odpowiedział:
"Nigdy nie wiadomo! Nie wiem co przyniesie jutro, ale na pewno chciałbym napisać drugą część za cztery, może pięć lat."
O swojej ręce Lorenzo powiedział, że jest coraz lepiej i będzie gotowy do wyścigu w Chinach. Ma nadzieje, że nawet na 100% swoich możliwości. | | |
|
Przyszłość Capirossiego
M@CIEK_MELANDRI data 24.04.2008, o 17:03 (UTC) | | Menedżer zespołu Rizla Suzuki – Paul Denning powiedział, że Loris Capirossi nie podpisał do tej pory kontraktu na kolejny sezon. Taka opcja jednak istnieje, zwłaszcza, że obie strony są bardzo zadowolone ze współpracy.
Oto co powiedział Denning:
"Sytuacja zawodników na sezon 2009 nie jest jeszcze zupełnie jasna. Jest trochę za wcześnie, aby po zaledwie trzech rundach 2008 skupiać się na tym co ma się wydarzyć w przyszłym roku."
"Kontrakt z Lorisem, który gaśnie z początkiem 2009, oparty jest na kryteriach, które powinien spełnić podczas wyścigów. Jeśli tak się stanie Suzuki automatycznie przedłuży z nim kontrakt - tłumaczy Anglik. Jeżeli jednak Lorisowi nie powiedzie się w tym sezonie będzie miał wolną drogę na rozglądanie się za innym zespołem, podobnie zrobi Suzuki. Tak czy inaczej jesteśmy jak na razie bardzo zadowoleni ze współpracy z Lorisem i mamy nadzieję, że on również jest szczęśliwy w zespole."
"Myślę, że Loris nie mógł w tym sezonie jeszcze zaprezentować w pełni swoich możliwości. Uważam, że może być teraz tylko lepiej. Czekamy więc na dobre wyniki, po których będziemy mogli porozmawiać o przyszłym sezonie. Myślę, że Loris dąży do tego aby następny rok spędzić w Suzuki, a my jak przyjdzie na to pora szczegółowo to rozważymy."
Swoje zdanie w tej sprawie wyraził także agent Lorisa – Carlo Pernat:
"To nadal trochę za wcześnie do podjęcia pewnych decyzji. Z założenia Loris ma pracować nad rozwojem motocykla, więc poczekamy jeszcze kilka wyścigów, a potem zaczniemy negocjacje na poważnie."
"Celem Lorisa jest kontynuowanie współpracy z Suzuki w przyszłym sezonie. Czuje się on dobrze w zespole i na motocyklu choć jest dla niego nowy. Być może po wyścigu w Mugello bądź Assen będziemy mogli coś więcej powiedzieć o sezonie 2009."
"Oni posiadają bardzo profesjonalny zespół i Loris jest z tego bardzo zadowolony. Uważnie słuchają i analizują uwagi Lorisa dotyczące motocykla." - zakończył Pernat | | |
|
Modyfikacje na torze Mugello
M@CIEK_MELANDRI data 23.04.2008, o 14:44 (UTC) | | Podczas ostatniego weekendu zostały zaprezentowane modyfikacje włoskiego obiektu Mugello, na którym odbywają się zawody z cyklu MotoGP. Zmiany mają na celu poprawienie bezpieczeństwa.
Jedną z poważniejszych modyfikacji jest nowy wjazd na pit lane. Całość została zaprezentowana w ubiegły weekend podczas pierwszej rundy Motocyklowych Mistrzostw Włoch.
Teraz mówi się o tym, że ten obiekt będzie jednym z najbezpieczniejszych obiektów na całym świecie.
Wprowadzone zmiany mają za zadanie rozładować natężenie ruchu, a także poprawić bezpieczeństwo zawodników zjeżdżających do mechaników, jak i tych, którzy pozostają w danej chwili na torze.
W tym roku na włoskim obiekcie runda Mistrzostw Świata odbędzie się 1 czerwca.
| | |
|
Yamaha zadowolona z Lorenzo
M@CIEK_MELANDRI data 17.04.2008, o 17:37 (UTC) | | Boss Yamahy Lin Jarvis stwierdził, że Jorge Lorenzo pomoże japońskiej fabryce pozostać główną siłą w klasie MotoGP. Wszystko dzięki wspaniałej formie jaką prezentuje na początku sezonu młody zawodnik z Majorki.
Lorenzo ma fantastyczny strat tego sezonu uzyskując trzy razy z rzędu pole position, trzy razy podium oraz zwyciężając w ostatnim wyścigu w Portugalii.
Młody Hiszpan typowany jest na następcę Valentino Rossiego. Lin Jarvis dla magazynu MCN stwierdził: ”Jorge ma dopiero 20 lat i już zaimponował wszystkim, najpierw w klasie 250 potem w MotoGP. Zaadoptował się bardzo szybko i już teraz prowadzi w tabeli mistrzostw. Uważam, że jest oczywistym stwierdzenie, że jest on jednym z największych talentów. Nie tylko jest w tej chwili największym talentem, ale będzie i takim w przyszłości.”
Jarvis obawia się, że tak dobry start sezonu wywoła u Lorenzo dodatkową presję wyniku, ale ma nadzieję, że Hiszpan będzie kontynuował dobrą jazdę w dalszej części sezonu. ”Mam nadzieję, że jego doskonałe występy na starcie nie będą dla niego ciężarem i oczekiwania nie będą zbyt wygórowane, gdyż pamiętajmy, że to jego dopiero pierwszy rok. Przeszedł ostatnio zabieg, dolegliwość mogła mu trochę przeszkadzać w dobrych występach, więc myślę, że teraz będzie stawał się coraz silniejszy.”
Przyszłość Yamahy wygląda bardzo obiecująco. Lorenzo już teraz ma podpisany kontrakt na kolejny sezon.
”Jeśli popatrzymy na to z tej strony, że Jorge ma podpisany kontrakt z fabrycznym zespołem na kolejny sezon, podobnie sprawa ma się z James w zespole Tech 3 i jeśli będziemy wstanie przedłużyć kontrakt z Valentino oraz Colinem lub jakimkolwiek innym kierowcą, można śmiało stwierdzić, że nasza przyszłość maluje się kolorowych barwach,” zakończył Lin.
| | |
|
Stoner sfrustrowany
M@CIEK_MELANDRI data 13.04.2008, o 18:48 (UTC) | | Casey Stoner wyraził swją wściekłość po GP Portugalii. Tajemnicza część wisząca na kabelkach zza owieki Ducata Australijczyka to... kamera!
” Początek wyścigu nie był najlepszy w moim wykonaniu. Czułem się dość niepewnie jeżdżąc w tym drobnym deszczu.” - powiedział Stoner telewizji Italia1
” Tuż po starcie zacząłem łapać dobry rytm jednak jak na złość wystąpił problem z kamerką pokładową. Obudowa aparatu zerwała się uderzając mnie w rękę i zaklinowała się za sprzęgłem.” - opisuje całe zdarzenie Casey.
” Jestem bardzo rozczarowany, że taka awaria w ogóle miała miejsce. Organizatorzy nie wywiązali się ze swoich obowiązków. Jestem wprost wściekły!”
” Byłem całkowicie zaskoczony całą tą sytuacją. Nie mogłem sobie wyobrazić w jaki sposób obudowa tej kamery mogła się oderwać. Wraz z kolejnymi okrążeniami wiedziałem jak umieszczać tę kamerę żeby nie przeszkadzała w dalszej jeździe. „
Casey Stoner uważa, że jak na takie utrudnienia wynik, który osiągnął podczas Grand Prix Portugalii jest nie najgorszy .
” Jestem pewien, że gdyby nie ten incydent to zająłbym dużo lepsze miejsce.”
” Myślę, że nasz zespół mógłby ten weekend zaliczyć do udanych. Motocykl nie zawiódł nas ani na chwilę. Winę za naszą słabą pozycję ponoszą jedynie organizatorzy. Czuję się naprawdę sfrustrowany.”
| | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Oto twój numer IP: 18.226.222.132 |
|
|
|
|
|
|
|